Kiedy pogoda za oknem przypomina bardziej mroczny dreszczowiec niż słoneczną komedię romantyczną, a dzieci zaczynają wynajdywać nowe sposoby na demolowanie mieszkania – to znak, że czas na… seans filmowy! Ale nie byle jaki. Mowa o produkcjach, które rozbawią, wzruszą i… dadzą rodzicom półtorej godziny względnego spokoju (a to już całkiem niezły scenariusz!). Przedstawiamy zestawienie, które odsieczy każdej rodzinnej nudzie – najlepsze i naprawdę fajne filmy dla dzieci, które warto zobaczyć solo, we dwoje, a najlepiej w pełnym, popcornowym składzie!
Magia Disneya – klasyki, które się nie starzeją
Jeśli myślisz, że tylko wino z wiekiem nabiera wartości, to nie widziałeś ostatnio „Króla Lwa”. Disney to instytucja w świecie dziecięcego kina. Każde pokolenie ma swoje „zmrożone” wspomnienie z „Krainy Lodu” i bohaterskie łzy przy „Toy Story”. Te filmy uczą przyjaźni, odwagi i tego, że każdy może być bohaterem – nawet gadający bałwanek Olaf.
Wśród topowych propozycji nie może zabraknąć „Zwierzogrodu”, pełnego zwrotów akcji i soczystego humoru (nawet dla dorosłych). A jeśli lubicie odrobinę klasyki, wróćcie do „Małej Syrenki” lub „Pięknej i Bestii” – bajek, które nie tylko mają wyjątkową muzykę, ale i zawsze aktualne przesłanie.
Pixar – animacje z sercem i morałem (nie tylko dla dzieci)
Kiedy Pixar bierze się za film, wiedz, że będzie się działo. Ci geniusze od animacji potrafią zmieścić filozofię życiową w pudełku z zabawkami i sprawić, że dorosły człowiek płacze przy historii… napompowanego robota. „W głowie się nie mieści” to psychologiczna wyprawa po emocjach każdego dziecka (i dorosłego!), a „Coco” – przepiękne pożegnanie i hołd dla rodziny.
Jeśli jesteście rodziną poszukiwaczy przygód, polecamy „Odlot” – dosłownie i w przenośni. Balonowy dom, zrzędliwy staruszek i dzielny skaut to przepis na emocjonalny rollercoaster. Pixar to definicja tego, czym są fajne filmy dla dzieci – łączą zabawę, morał i technologiczne mistrzostwo animacji.
Nowoczesne produkcje, które zaskakują
Kto powiedział, że dobre dziecięce kino kończy się na Disneyu i Pixarze? Nowi gracze też mają się czym pochwalić! „Sekretne życie zwierzaków domowych” odkrywa, co naprawdę robią nasze futrzaki, kiedy nie patrzymy (i nie, nie płacą rachunków). Z kolei seria „Jak wytresować smoka” łączy smocze przygody z przesłaniem o akceptacji i przyjaźni ponad gatunkami.
Warta uwagi jest też „Mitchellowie kontra maszyny” – totalna technologiczna jazda bez trzymanki i satyra na naszą obsesję smartfonami. Film jest dynamiczny, dobrze napisany i… zaskakuje, co nie tak częste w tej kategorii. Oto kolejny dowód na to, że fajne filmy dla dzieci nie muszą być przewidywalne.
Polskie kino – też mamy się czym pochwalić!
Choć Hollywood rządzi światem bajek, to nasza rodzima kinematografia dla młodszych widzów nie zostaje w tyle. Seria o Bolku i Lolku nadal bawi kolejne pokolenia, a „Basia” i „Kacperiada” to nowoczesne, pełne humoru opowieści zakotwiczone w polskich realiach.
Warto też sięgnąć po „Magiczne Drzewo” – ekranizację bestsellerowych książek Andrzeja Maleszki, które uczą dzieci odwagi i samodzielności. Polskie produkcje coraz śmielej wkraczają do domowych seansów i nie mają się czego wstydzić. Zasługują na miejsce na liście „fajne filmy dla dzieci – made in Poland”.
Dla maluchów i dla dużych dzieci (czyli dorosłych też)
Szukasz czegoś, co spodoba się zarówno 5-latkowi, jak i 35-letniemu „dziecku z duszy”? Postaw na filmy uniwersalne. „Shrek” z jego pop-kulturowymi żartami jest jak kotlet schabowy z ziemniakami – każdy go zna i kocha. „Kung Fu Panda” pokazuje, że nawet nieporadna panda może być mistrzem sztuk walki (i czempionem przekąsek), a „LEGO Przygoda” rozbawi swoją absurdalnością i błyskotliwym humorem.
Coraz więcej animacji ma podwójne dno: dzieci śmieją się z gagów, dorośli doceniają aluzje i ukryte komentarze społeczne. I to właśnie ich siła – budują mosty pokoleniowe i potrafią na chwilę scalić rodzinę na jednej kanapie. Z kubkiem kakao. I popcornem. Dużo popcornu.
No dobrze, skoro dotarliśmy do końca tej kinowej podróży, to czas na ostatni klaps. Fajne filmy dla dzieci to dziś prawdziwa kopalnia skarbów – od sprawdzonych klasyków przez nowoczesne technicznie perełki, aż po rodzime produkcje znad Wisły. Niezależnie, czy Twoje dziecko ma 4, 10 czy 80 lat (mentalnie oczywiście), dobrze dobrany film potrafi nie tylko bawić – ale też uczyć, inspirować i… uratować popołudnie przed pełną katastrofą. Więc zróbcie popcorn, zgaście światło i… film się zaczyna!
Zobacz też:https://lifestyledesign.pl/fajne-filmy-dla-dzieci-jakie-filmy-dla-dzieci-10-12-lat/