Tesla Model 3 – hit w momencie premiery

Na to właśnie czekał świat 

Tesla Model 3 jest czymś, co jeszcze w 2012 roku obiecał Elon Musk, przy okazji premiery Modelu S. Zapowiedział on tańszą, łatwiej dostępną i mniejszą Teslę, jednak warunkiem miały być dobre wyniki sprzedaży Modelu S. Tak się stało, więc należało spełnić obietnicę. Model 3 nie jest tani (przynajmniej jak na polskie warunki). Jest tańszy, lub, jak kto woli, najtańszy z gamy Tesli. 220 tysięcy złotych za podstawową wersję to poziom cenowy zarezerwowany dla rdzennie luksusowych marek, nie zaś dla producenta, który chce zelektryfikować świat. Czy powstrzymało to jednak ludzi przed kupnem Modelu 3? Wyniki sprzedaży i ilość zamówień podczas pierwszych kilku dni po prezentacji każą sądzić, iż… nic bardziej mylnego. Tesla wciąż jest kochana przez niemal każdego.

Tesla Model 3 – 3,3 sekundy do setki

Wersja Performance Tesli Model 3 zawstydza wszystkie marki aspirujące do sprzedawania aut sportowych. Pudełkowaty, pięciomiejscowy crossover z osiągami na poziomie supersamochodów z lat 90 – za sprawą Tesli fikcja staje się faktem. Dla osób niezainteresowanych osiągami przeznaczony jest Model 3 Long Range – umożliwia on podróż nawet na dystansie ponad 600 kilometrów, oczywiście na jednym ładowaniu. Wszystkie te informacje sprawiają, że Tesla od dekady nie schodzi z pierwszych stron gazet na całym świecie.