Malarstwo było jego życiem

Jerzy Duda Gracz malował przez całe życie

Jerzy Duda vel Gracz był malarzem, rysownikiem, scenografem, ale też profesorem. Jego córką jest Agata Duda-Gracz. Urodził się w 1941 roku w Częstochowie, a zmarł w 2004 roku w Łagowie. Zmarł podczas pleneru malarskiego. W 1950 roku aresztowano jego ojca oraz brata Mariana. To był najtrudniejszy rok w jego życiu. Skonfiskowano im dom z ogrodem, a mały Jurek czekał na zwolnienie bliskich z więzienia. Zaczął wówczas rysować. Został uczniem Liceum Plastycznego w Częstochowie i zafascynował się malarstwem Józefa Chełmońskiego. 

Nie ma dnia bez kreski

Jerzy Duda Gracz twierdził, że nie ma dnia bez kreski, sporo pracował i miał ogromną wiedzę o malarstwie. Studiował w Katowicach, ukończył Akademię Sztuk Pięknych w Krakowie w 1968 roku. W Katowicach założył rodzinę – miał żonę Wilmę, wkrótce urodziła się córka Agata. W latach siedemdziesiątym stał się artystą niezależnym. Dom jednak zawsze był jego bazą i miejscem, do którego chętnie wracał. Stworzył wtedy takie dzieła, jak Babel 2, Tryptyk polski, Hamlet polny, Para czy Sąd Ostateczny. Walczył z mitem Słowackiego o Polsce, jako pawiu Europy. Widział w rodakach wiele wad i doskonale je uwieczniał w swoich dziełach. Był pełen dystansu do siebie, tworzył znakomite malarskie felietony, w których wyśmiewał wady rodaków, którzy uważali się za ziemian lub arystokratów, ale nigdy chłopów. W latach osiemdziesiątych tworzył scenografie do spektakli teatralnych. W latach dziewięćdziesiątych odwrócił się od współczesności oraz zwrócił się do historii.